Zmotoryzowany Bandzio
05:54:00Wszystko wskazuje na to, że Bandzio będzie uwielbiał jazdę samochodem. Dzisiaj pojechał z nami w swoją drugą, ponad 3 godzinną w życiu podróż (i to innym samochodzem niż wcześniej) i zachowywał się idealnie. Szczyt grzeczności i posłuszeństwa.
Metoda? Wsiadamy do samochodu i ciacho + głaskanie i mówienie jak to jest fantastycznie i jaki piesek jest mądry. Samochód zapala = ciacho, rusza = ciacho, jedzie = ciacho i głaskanie. Dodatkowo mówimy, że piesek jest ładny, grzeczny, spokojny i śliczny jak żaden inny.
A ha, no i dla ukojenia nerwów dajemy zabaweczki.
Dodatkowo Bandzio nie jechał wcale na kolankach - o nie, jechał na wycieraczce i było fantastycznie :) Chcemy żeby zawsze tam siedział bo to najbezpieczniejsze miejsce dla niego w samochodzie. Z siedzenia może spaść albo polecieć do przodu. Nie będziemy zapinać go w pasy - niech po prostu siedzi na dole.
Mamy szczęście, że Bandzio był fantastycznie wychowany w hodowli - niesamowice wiele z niej wyniósł. Jest odważny i ciekawski a to bardzo dobrze bo łatwo przychodzą mu nowe rzeczy.
Dzisaj wizyta u weterynarza - będzie ciekawie :)
0 komentarze