Nowe oblicze kąpieli

11:47:00

"Kompciu kompciu" i bandzioch z rozpędem biegnie do łazienki. Ale tutaj mamy zmiany. Już nie ma prysznica, jest tylko wanna. Z wejściem nie mamy żadnego problemu, z "namaczaniem" również, ale już mydlenie to małe wyzwanie wszak.... mydlenie psiak uznał za mało przyjemne. Fuczy, mruczy, wierci się zapamiętale, później zaczyna cicho popłakiwać i z dezaprobatą spoglądać na to, że nabieram kolejną porcje szamponu. Kolejno mamy płukanie, wyciskanie wody, lądowanie na ręcznikach i wielka bijatyka, bo bandzioszek daje upust swojemu niezadowoleniu. Szarpiemy się, warczymy, przepychamy aż będzie wystarczająco wysuszony. Następnie obowiązkowy bieg do kuchni po nagrodę. A później? Upragnione 30 minut szaleństw, ślizgania się na dywanach, przewracania siebie, zabawek i wszystkiego co stoi na drodze. Po wszystkim głęboki sen a rano piesio jest tak puszysty i pachnący, że nie sposób nie wpuścić go do łóżka....







You Might Also Like

0 komentarze

Popularne

Ostatnie komentarze

nowy gadżet komentarzy