Co u nas słychać
12:35:00Witajcie :)
Bardzo przepraszamy, za tak długie milczenie, wrzesień nie był dla nas bowiem szczęśliwym okresem.
Bandzioszek bardzo poważnie zachorował i szczerze mówiąc gdyby nie szybka interwencja i operacja, piesia by już z nami nie było. Na szczęście jesteśmy, zapracowani strasznie, zmarźnięci bo przecież zima, ale obiecujemy iż już w nie długim czasie nadrobimy wszystkie braki.
Napiszę również o tym co stało się tej słodkiej pierdołce oraz o całej rekonwalescencji i leczeniu.
Tymczasem mam dla Was porcje zdjęć z okresu wrzesień marzec :) Mam nadzieje, że będą się podobały.
Ściskamy serdecznie a Bandzio macha Wam wszystkim swoją włochatą łapką:)
2 komentarze
Cieszę się że nareszcie Pani napisała.. Czekałam na nowy wpis i czekałam aż w końcu .:D
OdpowiedzUsuńNiech Pani szybko napisze co się stało z Bandzioszkiem bo jestem bardzo ciekawa a zarazem zaniepokojona.
Obiecuje, że nadrobimy zaległości. Jutro będzie wpis o tym co sie stało - muszę tylko przegrać zdjęcia, bo chce żebyście zobaczyli jak dzielnie Bandzioszek sobie radził.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za śledzenie naszego bloga !!