Guzek...

11:44:00

Wiem, ze nie piszemy za często.... U nas wszystko w najlepszym porządku. Bandzioch radzi sobie wspaniale, jest idealnym kompanem, dopasował się znakomicie do trybu życia całej rodziny, ale.... Pojawił się guzek. Podobno nic strasznego, jakiś tłuszczak podskórny ale.... Pojawił się i następny.... :(

Czy ktoś z czytelników miał podobny przypadek? U shih-tzu to niezwykle rzadkie. Co Wy o tym myślicie? Mieliście jakieś doświadczenia?

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Bandzioszek na pewno wyzdrowieje ! Jest bardzio dzielny ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bandzioszek jest dzielny - wyjdzie z tego ! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne

Ostatnie komentarze

nowy gadżet komentarzy