Ponieważ ogarnęło nas cudowne, urlopowe lenistwo, a sezon letni charakteryzuje się tym, że mamy mnóstwo świeżych, smacznych warzywek, postanowiliśmy dzisiaj stworzyć sałatkę, podobną do tej, które próbowaliśmy w pewnej restauracji.
Pan pies na warzywka reagować nie chce, tak więc w oddali widać jakto się elegancko leniwcuje :)
Pan pies na warzywka reagować nie chce, tak więc w oddali widać jakto się elegancko leniwcuje :)
I jeszcze sobie zapiszę przepis, bo jak znam życie, zapomniałabym jak toto cudo zrobiłam:
- sałata lodowa
- ogórek
- pomidor bez skórki
- ser pleśniowy
- boczek
- kilka pieczarek
- sos sałatkowy knorr, dowolnie, tutaj "do mizerii"
- rukola, do ozdoby
Boczek i pieczarki podsmażyć tak aby z boczku wytopił się tłuszcz. Na spód talerza sałata, na to ogórek, pomidor, ser, to wszystko polać sosem, na to usmażony boczek i pieczarki, rukola i zjadać.