O tak, rozpogodziło się u nas cudownie. Starym więc zwyczajem, już w marcu wybraliśmy się na wspólnego grila z moim kumplem Mopkiem. Miałem tyle pracy przy pilnowaniu czy aby kiełbaski smażą się w odpowiedniej temperaturze i tempie, że nawet nie zauważyłem jak wszystkie zostały zjedzone. A bałagan po wszystkim to kto posprząta? Za darmo jeszcze niby??