Opowiem wam jeszcze o moich wakacjach, które były superowe i strasznie fajne! Najpierw pancia i pancio powiedzieli, ze chyba zostane z Anią i Wiesiem bo oni chcą jechać daleko w ciepłe kraje. Nie miałem nic przeciwko, bo Ania i Wiesio są fajniuteńcy ale tęskniłbym za panciami.... Wtedy pancia powiedzała: ja bez psa nie jade (czyli bezemnie) i całą trójką wybaliśmy się nad coś takiego co się morze nazywa.
Morze jest jeszcze fajniejsze niż moje wielkie pola po których biegam: jest dużo piasku (ale nie jest jadalny) i dużo wody (ale ona też nie jest do picia) a pozatym chodzi tam dddduuuużżżoooo ludzi którzy są mili i chcą mnie ze sobą zabrać. Ale nie, ja nigdzie bez panciów nie pójdę ! Za to pobiegać to i owszem mam ochotę zawsze i wszędzie.
A teraz zdjęcia:
[gallery link="file"]
Morze jest jeszcze fajniejsze niż moje wielkie pola po których biegam: jest dużo piasku (ale nie jest jadalny) i dużo wody (ale ona też nie jest do picia) a pozatym chodzi tam dddduuuużżżoooo ludzi którzy są mili i chcą mnie ze sobą zabrać. Ale nie, ja nigdzie bez panciów nie pójdę ! Za to pobiegać to i owszem mam ochotę zawsze i wszędzie.
A teraz zdjęcia:
[gallery link="file"]